Witajcie J
Przeglądam różne kosmetyczne blogi i widzę, że prawie każda
z blogerek ma jakieś kosmetyczne marzenia. Jedne są kosztowniejsze, inne mniej.
Jednak pokazuje to, jak różne jesteśmy...jak różne mamy potrzeby, gusta. Ja też
mam swoje J
Cudeńka, które sprawiają, że robi się cieplej w brzuchu.
Oto i one:
Beauty Blender
Jeśli chodzi o słynne „jajko” nie miałam nigdy z nim
styczności, ale czytając opinie pragnę coraz bardziej. Mam cerę mieszaną, która
lubi czasem sprawić mi niespodziankę...i nie ukrywam, że ogromnie mnie ciekawi
czy to różowe cudo poradziłoby sobie i pomogło je zatuszować. Wiadomo, kwestia
podkładu ale nie oszukujmy się, sposób jego nakładania też ma znaczenie. I to
spore.
Jest to produkt często nagradzany przez magazyn InStyle i zapewne nagrody są zasłużone :)
Sprawdźcie TUTAJ
Sprawdźcie TUTAJ
Wspomniany wyżej krem BB miałam okazję wypróbować. W jednym
z Glossy Box’ów była próbka 5 ml tego kosmetyku i kupił moje serce. Ja w ogóle
uwielbiam kremy BB, testuję wszystkie po kolei. Jednak ten jest w czołówce
listy.
To co mogę o nim napisać po zużyciu tego malutkiego testerka
to to, że dobrze kryje (!), ma świetną konsystencję, bardzo dobrze się
rozprowadza na buzi, daje poczucie świeżości, jest wydajny (próbeczka starczyła
na ok. 10 razy), ładnie pachnie...choć ten zapach na początku wydawał mi się
zbyt ostry, to z czasem go polubiłam.
Jeśli chodzi o właściwości pielęgnacyjne kremu, nie będę się
wymądrzać i kombinować, bo użycie go kilka razy nie daje tak naprawdę
możliwości oceny ich. Opisałam Wam cechy, które są widoczne przy pierwszym
muśnięciu.
Niestety to cudo ma jeden minus, przynajmniej na chwilę
obecną jest to minus dla mnie. Mianowicie cena L Mimo całego mojego
zachwytu dla tego kremu cena 203 zł (30 ml) jest w tej chwili dla mnie zbyt
wysoka.
Jestem też ogromnie ciekawa pozostałych produktów z tej serii. Wyglądają na prawdę zachęcająco TUTAJ.
(Zdjęcia zaczerpnięte z oficjalnych stron produktów).
(Zdjęcia zaczerpnięte z oficjalnych stron produktów).
Może któraś z Was posiada wyżej wymienione cudeńka? A może
macie jakieś swoje kosmetyczne
marzenia? Podzielicie się?
Beautyblender tez bym chciała miec, jednak pozostaje mi zakupic podróbe na allegro. zapraszam na mojego drugiego bloga www.magazynprestige.blogspot.com nowa inna strona bloga :) jak bedziesz miec ochote to zaobserwuj :)
OdpowiedzUsuńTwoja decyzja...ja wolę poczekać i kupić pewny produkt...
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń